Wiadomości

Kumplowska przysługa

Data publikacji 19.03.2013

Karą pozbawienia wolności może zakończyć się nietypowa kumplowska
przysługa dla pewnego 24-latka. Właściciel powierzył swoje auto koledze, aby
ten zaopiekował się nim. Kiedy zgłosił się po jego odbiór po samochodzie nie
było już ...

Karą pozbawienia wolności  może zakończyć się nietypowa kumplowska przysługa dla pewnego 24-latka. Właściciel powierzył swoje auto koledze, aby ten zaopiekował się nim. Kiedy zgłosił się po jego odbiór po samochodzie nie było już śladu. Co stało się z samochodem wyjaśniają policjanci. Chwilowemu „opiekunowi” za przywłaszczenie powierzonego mienia może grozić do 5 lat pozbawienia wolności.

Dość nieoczekiwanie zakończyła się prośba 17-letniego chłopaka o zaopiekowanie się jego autem przez kumpla. Kiedy właściciel samochodu został zatrzymany przez policję do prowadzonej sprawy postanowił przekazać pod opiekę swój samochód koledze. Następnego dnia 17-latek zgłosił się do znajomego po odbiór auta. I  w tym momencie nastąpiło ogromne zaskoczenie, bowiem po samochodzie nie było śladu. W związku z kłopotami, jakie napotkał 17-latek w odbiorze swej własności powiadomił o wszystkim policję. Jak ustalili mundurowi 24-letni „opiekun” samochodu przekazał auto ot tak po prostu swojemu znajomemu. Jakie są dokładne okoliczności tej transakcji wyjaśniają policjanci.

24-lateni mężczyzna, który miał zaopiekować się samochodem kolegi usłyszał już zarzut dotyczący przywłaszczenia powierzonego mienia. Może mu za to grozić do 5 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony